Islandia cz. 5 – północ i kilometry drogi

Z obliczeń wychodzi, że zostało jeszcze do zrobienia dosyć dużo kilometrów, dlatego jako dalszy kierunek podróży wybieram jednak drogę nr 1. Trzeba trochę podgonić. Jedziemy malowniczą drogą przez dolinę, następnie wspinamy się na górę. Przejeżdżamy obok jeziora Heidavatn i chatki Stefansbud (awaryjnego schronienia)(fot.1). Droga w dół, na początku szuter i szybkie zjazdy, potem zielono i widoki tak sielankowe, że brakuje tylkoCzytaj dalej „Islandia cz. 5 – północ i kilometry drogi”

Islandia cz. 4 – deszcz i jeszcze więcej lodu

Od rana goni za nami wielka, deszczowa chmura, która zasłania całe niebo. Jako pierwszy zaliczamy dzisiaj lodowiec Vatnajökull. Największy na Islandii, drugi co do wielkości w Europie, a trzeci na świecie. Jęzor lodowy Skaftafellsjökull (fot) – nie powala, a kiedy do niego dochodzimy łapie nas deszcz. Uciekamy szybko na następny jęzor Svínafellsjökull (fot.1 fot.2 fot.3). Ten podoba miCzytaj dalej „Islandia cz. 4 – deszcz i jeszcze więcej lodu”