Szkocja cz.3 – gdzie ta cywilizacja?

Ruszyliśmy na północ w zasadzie ciągle mijankami. Niestety ciągle padało, jak na chwilkę przestawało, to cykaliśmy fotki. Szukaliśmy włochatych krów, ale jak na złość nigdzie ich nie było widać. Same kręte drogi i pustkowia. Po drodze minęliśmy ruiny zamku Ardvreck. W zasadzie nieciekawa kupka gruzu. Deszcz padał cały czas, więc pocisnęliśmy trasę szukając noclegu. Trochę ich mało w okolicy,Czytaj dalej „Szkocja cz.3 – gdzie ta cywilizacja?”

Islandia cz. 5 – północ i kilometry drogi

Z obliczeń wychodzi, że zostało jeszcze do zrobienia dosyć dużo kilometrów, dlatego jako dalszy kierunek podróży wybieram jednak drogę nr 1. Trzeba trochę podgonić. Jedziemy malowniczą drogą przez dolinę, następnie wspinamy się na górę. Przejeżdżamy obok jeziora Heidavatn i chatki Stefansbud (awaryjnego schronienia)(fot.1). Droga w dół, na początku szuter i szybkie zjazdy, potem zielono i widoki tak sielankowe, że brakuje tylkoCzytaj dalej „Islandia cz. 5 – północ i kilometry drogi”